Podkast Świat

Julia Kończak: codziennie oglądałam film przyrodniczy za oknem

Dzisiaj chcę was zaprosić do wysłuchania rozmowy z Julią Kończak, na rozmowę z któą cieszyłam się już od momentu, gdy się poznałyśmy. Mam duszę nomadki i ogromnie mnie fascynują opowieści drogi. Będzie więc dzisiaj trochę o podróży i trochę o życiu na końcu świata. Rozmowę nagrywałyśmy w Stacji Kultura – bibliotece stworzonej na dworcu kolejowym Rumi.

Ana

Julia Kończak pracowała jako badaczka na Wyspie Króla Jerzego.

Julia Kończak pochodzi z Gdańska. Ukończyła Wydział Leśny na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu i od ponad dziesięciu lat zawodowo i z zamiłowania zajmuje się ochroną przyrody. Obecnie pracuje w Nadmorskim Parku Krajobrazowym oraz prowadzi firmę Przyroda Projekt. Jest także związana z Polskim Towarzystwem Ochrony Przyrody „Salamandra”. Jest autorką m.in. „Dzikie zwierzęta w mieście – poradnik dla mieszkańców Poznania” oraz artykułów popularno-naukowych do Magazynu Przyrodniczego „Salamandra”. Uczestniczyła w 41. i 42. Polskiej Wyprawie Antarktycznej na Stację im. H. Arctowskiego, podczas której spędziła po pięć miesięcy w refugium Lions Rump. Miłośniczka podróży, szczególnie tych z plecakiem i bez konkretnego planu.

Zdjęcia wykorzystane w niniejszym tekście oraz w zapowiedzi odcinka są autorstwa Julii Kończak.

Rozmawiamy o tym, jak wygląda życie z dala od cywilizacji. Miejsce, w którym Julia spędziła dwa półrocza – Lions Rump – znajduje się na południowym wybrzeżu Wyspy Króla Jerzego, nieco ponad 100 km od wybrzeży Antarktydy. Na wyspie znajdują się stacje badawcze kilku krajów, w tym Polski – to dla niej Julia prowadziła obserwacje i zbierała dane.

Wszystko się zaczęło od książki o Tove Jansson i wizji drewnianego domku na wyspie. Moja rozmówczyni nawet się nie spodziewała, że ta wizja tak szybko się spełni.

Słuchając tego odcinka dowiecie się, jak wygląda codzienność badacza na Wyspie Króla Jerzego (fragment podkastu do ok. 18. minuty), jakie książki i muzyka towarzyszyły Julii podczas jej pobytu w Antarktyce oraz po co warto sięgnąć, jeśli ktoś interesuje się pracą badaczy przyrody (fragment od ok. 18. minuty), a także gdzie szukać informacji o rekrutacji na stację Arctowskiego (fragment od ok. 32. minuty).

Przy okazji poznacie też niektóre zwyczaje pingwinów i słoni morskich, zapamiętacie, czym się różni Arktyka od Antarktydy, a Antarktyda od Antarktyki. Dowiecie się też, jak wygląda droga z Polski na Antarktykę i dlaczego nie jest to podróż dla szczurów lądowych.

Słuchaj na Spotify:


Czy pingwiny to sprawne piechury?
Wychodząc z domu należy uważać i patrzeć pod nogi.

W tym antarktycznym odcinku Julia opowiada i poleca m.in. następujące tytuły:

Czochrałem antarktycznego słonia, Mikołaj Golachowski
Tove Jansson. Mama Muminków, Boel Westin w tłum. Bogumiły Ratajczak
Podróżniczki, Wolf Kielich w tłum. Małgorzaty Diederen-Woźniak
Dom pod biegunem, Dagmara Bożek, Piotr Andryszczak
Sekretne życie drzew, Peter Wohlleben w tłum. Ewy Kochanowskiej

Człowiek, który zrozumiał naturę, Andrea Wulf w tłum. Katarzyny Bażyńskiej-Chojnackiej i Piotra Chojnackiego

Na koniec świata Julia zabrała ze sobą trochę muzyki, a były to: Maniucha Bikont i Ksawery Wójciński „Oj borom, borom…” || Nanook of the North || Hatti Vatti || Chassis

Podkastu możesz też słuchać na Soundcloud:

1 thought on “Julia Kończak: codziennie oglądałam film przyrodniczy za oknem”

  1. Julia jest wspaniała. Pięknie opowiada. Najważniejsze, że żyje tak, jak chce. Pozdrawiam
    bs

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *