Fotografia Świat

Rion – Antirion, duma współczesnej Grecji

Pierwszego dnia po otwarciu przebiegła nim sztafeta ognia olimpijskiego, zmierzająca do Aten. Dziś dziennie pokonuje go ponad dziesięć tysięcy samochodów. Oddany do użytku przed planowanym terminem (!), połączył zachodnią część Peloponezu z kontynentem. Most Rion – Antirion, duma współczesnej Grecji, najdłuższy most wantowy w Europie.

rioantirio3
rioantirio5
rioantirio2

Potocznie czasami się mówi, że jest to most w Patras, jednak nie należy dać się zmylić i wypatrywać zjazdu na most (lub przeprawę) znacznie wcześniej. Zanim powstał, jedynym sposobem przedostania się na drugi brzeg Zatoki było złapanie promu. Wprawdzie komunikacja promowa w tym miejscu – uważana za jedno z 14 najważniejszych połączeń komunikacyjnych w Unii Europejskiej – funkcjonowała i nadal funkcjonuje wzorowo, przeprawy zajmują trochę czasu i są uzależnione od pogody.

A wieje tu cały czas. Przeprawiać się na ląd w tym miejscu miałam okazję czterokrotnie i za każdym razem byłam podekscytowana jak dziecko. Z promu widok na most jest niesamowity! Oddany do użytku w pierwszych latach XXI wieku most jest jedną z tych architektonicznych realizacji, które zmieniają dawne wyobrażenia o wieloprzęsłowych konstrukcjach podwieszonych. Został zaprojektowany tak, żeby podczas silnego trzęsienia ziemi przęsła mogły się poruszać podłużnie bez większych uszkodzeń.

Most nazwano imieniem Harilosa Trikoupisa, greckiego premiera, który jeszcze w 1880 roku przedstawił wizję budowy przeprawy w tym miejscu. Budowa mostu trwała sześć lat i pochłonęła grube miliony euro. Jednak projekt nie był prosty – ze względu na aktywność sejsmiczną w regionie, zwykła konstrukcja mogła się nie sprawdzić. O tym, że na Peloponezie od czasu do czasu solidnie trzęsie, mogłam się przekonać na własnej skórze. Architekci zapewniają, że Rion – Antirion wytrzyma wstrząsy sejsmiczne nawet o sile ponad 7 w skali Richtera. Chrzest bojowy ma już za sobą, choć kilka lat temu po trzęsieniu ziemi most musiał przejść nieduży remont.

Niestety, przejazd mostem jest bardzo drogi (w 2015 r. kosztował ok. 13 euro) i znacznie tańszą opcją jest skorzystanie promów, które kursują co 15-30 minut (koszt ok. 7 euro).  Prom dla pieszych jest bezpłatny, a przy okazji tę niesamowitą konstrukcję można podziwiać w pełnej okazałości. Wejście na most dla pieszych również jest bezpłatne, warto więc wybrać się na trzykilometrowy spacer w jedną stronę, a wrócić promem.



W 2014-2015 mieszkałam i pracowałam w Xylokastro – małym miasteczku na północy Peloponezu. Z tego pobytu przywiozłam wiele wrażeń i obserwacji, fotografii życia codziennego Greków.

Raz w tygodniu w Xylokastro odbywa się dzień targowy. W tym dniu do miasteczka zjeżdżają się lokalni rolnicy, a mieszkańcy od rana krążą po targowym placu.

Koty – półdzikie, wylegujące się w słońcu, obserwujące turystów – to nieodłączny element krajobrazu Grecji. Zobacz moją galerię fotografii.

W ateńskiej Glyfadzie znajduje się schronisko i lecznica dla żółwi morskich. Zobacz, jak wygląda życie codzienne w tym miejscu:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *